To była podróż z top listy – podróżować Jedwabnym Szlakiem, choćby jego częścią. Dlatego wybraliśmy położony w centralnej Azji Uzbekistan z bajkowo brzmiącymi nazwami miast: Samarkanda, Buchara, Chiwa…
Plan podróży puchł w miarę przygotowań: pojechać nad Jezioro Aralskie, póki jeszcze jest, do Fergany najbardziej tradycyjnej części Uzbekistanu, na pustynię Kyzyl Kum …
Po drodze pojawiła się możliwość wyskoczenia do Turkmenistanu na kilka dni, no to dodaliśmy i Turkmenistan a na początek dawną stolicę Kazachstanu – Ałmaty.
Naszą podróż po Uzbekistanie rozpoczynaliśmy w Taszkencie. Taszkent stolicą kraju został w 1930 kiedy powstała Uzbecka Socjalistyczna Republika Radziecka.
Czasy sowieckie wpłynęły znacząco na laicyzację społeczeństwa. Uzbecy to muzułmanie ale mało przekonujący. W stolicy ale i innych większych miastach kobiety nie zakrywają twarzy, młodzież spędza czas razem a w lokalach jest dostępny alkohol.
Znaczna część Taszkentu została zniszczona w 1966 roku w czasie potężnego trzęsienia ziemi. Odbudowane centrum miasta ma tak charakterystyczne cechy socrealistycznej architektury jak kolumnady, monumentalne fasady budynków rządowych, wielopasmowe arterie komunikacyjne, nawet metro, trzy krzyżujące się ze sobą linie.
Ale są też parki i fontanny co w mieście suchym i gorącym niesie niewątpliwą ulgę choć niesamowitym kosztem…


Trzy największe pomniki Taszkentu to pomnik Amira Timura wodza, porównywanego z Dzingis Chanem, który podbił środkową Azję od Persji po Indie, pomnik Boleściwa Matka, park-memoriał poświęcony żołnierzom z czasów II wojny światowej i pomnik Bohaterów Taszkentu upamiętniający trzęsienie ziemi z 23.04.1966r.
Religijne centrum stolicy to Hast Imama, kompleks medres i meczetów z początków XVI, odbudowany w 2007 roku po niszczycielskim trzęsieniu ziemi. W Medresie Muyi Muborak’a przechowuje się największy religijny skarb Uzbekistanu – Koran Osmana.
Tereny wokół meczetu są nieco senne. Zupełnie inne wrażenie robi otoczenie bazaru Chorsu, który istnieje nieprzerwanie od co najmniej inwazji Mongołów w XIII wieku.
Pod charakterystyczną kopułą można kupić warzywa całe albo posiekane, owoce, groch na worki, kompletny strój weselny dla pań i panów, kołyskę albo materac, co potrzeba, wszystko na miejscu.