Wiedeń na weekend
Dawna stolica państwa Habsburgów jest doskonałym wyborem, jeżeli mamy weekend, który chcemy spędzić po miejsku.
Wiedeń oferuje nam historię, która miała wpływ na losy Europy, mieszankę kultur wynikającą z przeszłości cesarstwa austriackiego, wygodne rozwiązania urbanistyczne i komunikacyjne oraz wspaniałe przeżycia kulinarne.
Spis treści
Logistyka
Warto wybierając nocleg rozejrzeć się poza centrum miasta bo komunikacja miejska poprzez użycie city card pozwala szybko i wygodnie dotrzeć wszędzie.
My wybraliśmy hotel Art Hotel Vienna w V dzielnicy. Czysty, nieduży, położony blisko Margaretenplatz. A na placu są cztery lokale, każdy z inną kuchnią. Można było codzienne jeść inne śniadanie. Mieliśmy jeszcze przyjemność kibicować wspólnie austriackiej drużynie narodowej w meczu towarzyskim z Niemcami w piłkę nożną. Austriacy wygrali 😊
Zabytki stolicy
W 2001 roku starówka Innere Stadt została wpisana na światową listę UNESCO. Całkowicie zasłużenie. Okolice Placu św.Szczepana (Stephansplatz) imponuje zabudową. Gotycka Katedra Św.Szczepana z zewnątrz jest wspaniała a w środku chodziliśmy najpierw gapiąc się w sklepienia potem od kaplicy do kaplicy a potem jeszcze raz i ciągle mieliśmy wrażenie, że nie wszystko widzieliśmy. A skrywa ona m.in. grobowiec Fryderyka III jak i gotycki ołtarz z Wiener Neustadt.
Piękne są elewacje bogatych kamienic, cudne boczne małe uliczki. Są tu eleganckie sklepy – handlowe miejsca kultu jak salon Swarovskiego ale też maleńkie sklepiki ze słodyczami czy takie gdzie już z szyldu kapie tradycja jak stara apteka z 1551 roku.
Hofburg
Z Placu św. Szczepana poszliśmy w kierunku Hofburga – rezydencji Habsburgów. Dzisiaj to kompleks świetnie zorganizowanych muzeów. Polecamy szczególnie Skarbiec Cesarski. Bogato, kolorowo i tajemniczo. Przed Hofburgiem jest plac Św.Michała (Michaelerplatz). Tam parkują wiedeńskie fiakry. Skorzystaliśmy z ich oferty. Tanio nie było, ale klimat fajny też ważny. Większość wiedeńskich fiakrów to Węgrzy. Nawet konie są węgierskie 😉
Cały kompleks to w sumie 18 budynków, 16 dziedzińców na powierzchni 24 hektarów. Do zwiedzania oprócz skarbca jest jeszcze Hiszpańska Szkoła Jazdy i muzeum Cesarzowej Sisi.
Karlskirche
Kościół św. Karola Boromeusza (Karlschirche) jest uznany za jedną z najsłynniejszych barokowych budowli w całej Europie. Charakterystyczne są dwie wysokie kolumny pokryte płaskorzeźbami.
Budynek stanowi wdzięczny obiekt do fotografowania o złotej godzinie przy wiedeńskiej pogodzie.
Wewnątrz Kościoła jest niecodzienna atrakcja – można wjechać windą, którą zbudowano w celu przeprowadzenia prac konserwacyjnych pod samą kopułę skąd możemy podziwiać odrestaurowane freski i panoramę Wiednia.
Schloss Schönbrunn
Letnia rezydencja Habsburgów jest piękna i poświęciliśmy jej cały dzień. Dobrze jest kupić bilet Grand Tour, dowiedzieć się o której można wejść do placu i zaplanować resztę zwiedzania.
My w międzyczasie zwiedziliśmy ZOO, ogrody pałacowe, Palmiarnię, a po zwiedzaniu pałacu Fontannę Neptuna i Glorietę, z której rozciąga się panorama na cały kompleks pałacowo-ogrodowy.
Na terenie parku znajduje się Zoo Tiergarten Schönbrunn, które jest najstarszym wciąż działającym ogrodem zoologicznym na świecie. Można tam zobaczyć Pandę Wielką – zwierzę, które głównie je i śpi, więc w zoo je leżąc na plecach :-D. Kto z nas nie chciałby bywać pandą.
Zwiedzanie pałacu odbywa się w grupach o wyznaczonej godzinie. Zwiedzającym jest udostępnione 45 komnat, które przekrojowo przedstawiają historie dworu i dynastii panującej. Historia opowiedziana jest tak trochę jak bajka o złej królowej – cesarzowa Zofia, dobrej królewnie- cesarzowa Sisi i zupełnie bezbarwnym cesarzu – Franciszek Józef. Ale wnętrza Pałacu się wspaniałe.
Kulinarny Wiedeń
Nawet jak zwiedzanie nie jest naszym priorytetem to w stolicy Austrii dobrze jest pobyć ze względu na jedzenie.
Nietrudno tu znaleźć kuchnie węgierską, marokańską czy bośniacką a sama austriacka to dobra mieszanka smaków.
Winnerschnitzel z sałatką ziemniaczaną w każdym miejscu smakuje inaczej.
Do piwa możemy zamówić Brotaufstrich na ostro bądź nie.
Na mały głód wystarczy kiełbaska Debretchinerwurst na ostro albo Wiennerwurst łagodniejsza.
W Wiedniu pije się kawę o każdej porze w wszędzie. Kawiarnie są wielkości hali sportowej albo na dwa stoliki.
Ku pamięci, jedna z pierwszych kawiarni powstała dzięki naszemu rodakowi Jerzemu Franciszkowi Kulczyckiemu i jego zdobycznym 300 workom kawy, jakie mu przypadły po wiktorii wiedeńskiej Jana III Sobieskiego.
Mają wiedeńczycy swoje ulubione kawy i tak na przykład zamiast ekspresso zamawiają mokkę, kawa ze spienionym mlekiem w szklance to melange a kawa z mlekiem – pół kawy – pół mleka to brauner.
Żona koniecznie chciała zobaczyć lokal Trześniewski gdzie podawane są kanapki z różnymi pastami na bazie jajek, korniszonów, śledzi czy twarogów. Rodzajów kanapek jest mnóstwo a zamówienia idą w kartony. Smaczne, oryginalne i praktyczne.
Kiedy jechać?
My byliśmy w maju. Jak w każdym atrakcyjnym europejskim mieście w weekendy, zwłaszcza te w wielu krajach przedłużone, są pełne przyjezdnych . Ale Wiedeń jest dobrze zorganizowany i ilość turystów nie jest uciążliwa
Miasto jest przyjemne i łatwe w obsłudze. Do większości atrakcji możemy dotrzeć pieszo przemieszczając się wzdłuż Ringstrasse .
Można tez zdecydować się na zakup karty viena card i wybrać formę poruszania się autobusami „hop on – hop off” lub publicznymi środkami komunikacji.
Poszukując noclegu warto pamiętać, że Wiedeń nie należy do najtańszych. Ale usługi hotelowe są na naprawdę wysokim poziomie.
My lecieliśmy do Wiednia samolotem. Z lotniska do centrum jest wygodna linia szybkiej kolei miejskiej.
Więcej szczegółów w poradniku Wiedeń praktyczne informacje.